Miejski Klub Sportowy - strona nieoficjalna

Ten pierwszy jest liderem półmetka i wiosną nie powinien spuścić z tonu. Zespół nadal będzie prowadził Andrzej Rycak wespół z Włodzimierzem Kwiatkowskim. Pod ich wodzą zamojska młodzież jest na dobrej drodze żeby po rocznej przerwie znów zagrać w III lidze.

Z kolei w Końskowoli już w poprzednim sezonie zaczęto budowę solidnego zespołu. Dlatego wicemistrzostwo jesieni Powiślaka nie jest żadnym zaskoczeniem, a gdyby zespół trenera Roberta Makarewicza utrzymał tę lokatę do końca obecnych rozgrywek, to chyba dla nikogo nie byłoby żadną niespodzianką. Atutem Powiślaka jest zwłaszcza dobra i skuteczna gra w ofensywie.

Trzeci z głównych pretendentów do III ligi – Lewart Lubartów – już w ub. sezonie otarł się o awans. Zabrakło niewiele, ale skład pozostał niemal niezmieniony i teraz piłkarze Grzegorza Białka znowu liczą się w IV lidze.

Wysoko w tabeli są jeszcze Czarni Dęblin i Orlęta Łuków, ale trudno przypuszczać, aby beniaminek utrzymał tak wysokie loty także w rundzie rewanżowej, gdyż rywale będą już do niego podchodzić z większym respektem. Z kolei w Orlętach wciąż nie ma odpowiednich środków finansowych żeby zespół pokusił się o awans.

Niespodzianką rundy jesiennej jest kiepska postawa będącego w ostatnich latach w czołówce Górnika II Łęczna. Tym razem na półmetku rozgrywek „zielono-czarni” zajmują dopiero dwunaste miejsce, choć trzeba przyznać, że biorąc pod uwagę ich spory potencjał, to szybko mogą znaleźć się w ścisłej czołówce. Strata podopiecznych trenera Macieja Grzywy do lidera wynosi bowiem siedem punktów.

Źródło: dziennikwschodni.pl

• Komentarzy [1]
• czytano: [396]
• DO